Komentarze (0)
To opisywała jak byłam w szpitalu :( nie pytajcie czemu.....
Kolejny dzień spędzony w łóżku. Ale to już jutro się kończy, bo wracam do domu. Jestem bardzo zmęczona i chciałabym się w końcu wyspać. Tęsknię za własnym łóżkiem. Ciągle maluję miśki, bo tu nic innego nie można robić i słucham muzyki na słuchawkach. I w takiej chwili uświadomiłam sobie, ze nie mogę zmarnować tak po prostu życia przez jakiegoś chłopaka. I zaczynam doceniać swoje życie. Ale jestem sama nikogo przy mnie nie ma, wszyscy są zajęci, ale trudno zawsze radziłam sobie sama i tak już zostanie. Ciekawe czy on chociaż jest szczęśliwy, bardzo się cieszę, ze on zemną zerwał, bo nie musi cierpieć. Nic nie wie o tym, że jestem w szpitalu, bo chciałam się otruć porządnie. Kocham go z daleka i z bliska. Ciekawe czy on mnie nadal kocha, czy w ogóle mnie kochał. Czy tylko oszukiwał. Ciekawe czy jest teraz na gg. Bo mnie już 3 dzień nie ma czy to zauważył? Czy nadal ma mój numer? I czy chce ze mną jeszcze pisać? Jest wiele pytań na które nigdy (może) nie znajdę odpowiedzi. Może jak wrócę to do mnie napisze lub ja do niego. Albo lepiej nie!!!!! Nie musi wiedzieć, ze często mam myśli samobójcze. Ciekawe czy by się dowiedział o mojej śmierci. Pewnie od Agi, bo ona ma jego numer tylko.
24 listopada 2010
Już w domu jestem i jakoś nie jest fajnie:( Kolejne badania mam robić dopiero 3 stycznia. Aga napisała mi esa pod wieczór takiego samego jak napisała do niego, mam ochotę ją zabić, bo nie pomyślałam, ze ona mu podkabluje. Ale trudno i później ja weszłam na gadulca i napisał do mnie. A mi się chce spać i to bardzo.